"Niebezpieczna jej uroda", Tomasz Kuza
autor: Tomasz Kuza
tytuł: "Niebezpieczna jej uroda"
wydawnictwo: Novae Res, Gdynia 2013, str. 389
ISBN: 978-83-7722-919-4
„Niebezpieczna
jej uroda” Tomasza Kuzy, to nowość na rynku wydawniczym nad którą piecze ma
wydawnictwo Novae Res.
Krzysztof
Kamiński samotnie wychowuje czternastoletnią córkę Kasię. Kasia przyjaźni się z
Renatą, dziewczyną pochodzącą z patologicznej rodziny, w której na porządku dziennym
jest alkohol i przemoc. Coraz częściej zaprasza Renatę do siebie, gdyż wie, że
ta jest bita przez ojca, a u nich może znaleźć spokój i zrozumienie. Mężczyzna,
jako samotny ojciec zbudował bardzo dobre relacje ze swoją córką, z którą może
porozmawiać o wszystkich problemach, jakie targają nastolatkę, dlatego też
Renatę również traktuje bardzo opiekuńczo i nie może sobie wyobrazić, jak można
bić własne dziecko. Renata na swoje czternaście lat jest nad wyraz rozwinięta,
ma bardziej kobiece kształty niż nie jedna dwudziestolatka, i nie ma mężczyzny
czy młodego chłopaka, który nie zwróciłby na nią uwagi. Opiekuńczość Krzysztofa
w pewnym momencie przeradza się w fascynację dziewczyną, gdyż ta zaczyna
również nim się interesować i wysyłać sygnały potwierdzające to. Długo nie
trzeba było czekać, aby doszło między nimi do pierwszego kontaktu. Ta
fascynacja przerodziła się w namiętność. Oboje starali się wykraść kilka minut
dziennie na spotkanie, które zawsze kończyło się seksem. Krzysztof początkowo
broni się temu uczuciu, gdyż wie, że obcowanie płciowe z czternastolatką jest
prawnie zakazane i uznawane za pedofilię. Mimo wszystko ta fascynacja przeradza
się w prawdziwe uczucie z obojga stron.
Wiadomo,
że taka sytuacja długo trwać nie mogła, i prędzej czy później ich związek
wyjdzie na światło dzienne. Pech chciał, że w najmniej odpowiednim momencie
trafia na nich policja.
Mężczyzna
zostaje zatrzymany i osadzony w areszcie. Pomimo tego, że zeznania Krzysztofa
jak i Renaty nie różniły się, a dziewczyna nie próbowała nawet go obciążać, to
mężczyzna został skazany na 3 lata więzienia za pedofilię. Musi on zmierzyć się
z pobytem w więzieniu, ze świadomością tego, że Renata zniknęła i nikt nie wie
gdzie jest, jak również z tym, że jego jedyne dziecko zostało tylko z
dziadkami. Istniała możliwość skrócenia wyroku, jednak pewne wydarzenie
zaprzepaściło temu.
„Niebezpieczna
jej uroda” okładką nie sugeruje zawartości. Okładka jest bardzo subtelna,
wyważona, nawet opis na niej nie wskazuje na to, co nas tam spotka. To pierwsza
książka, która tak bardzo mną wstrząsnęła. Akcja początkowo toczy się
niespiesznie. Jednak nie trwa to długo i autor serwuje nam skok z wysokiego
urwiska. Spotkania mężczyzny z małoletnią dziewczyną są tak sugestywne i momentami
niesmaczne, a wyuzdane opisy sugerują bardziej ostry film erotyczny niż książkę
obyczajową. Moje przerażenie nie mijało tym bardziej, że nie mogłam sobie
wyobrazić, że jest to seks z dzieckiem. Trudno było mi postawić się po którejś
ze stron. Krzysztof wbrew pozorom, jakby się mogło początkowo wydawać, nie
wykorzystał dziewczyny, był świadom jej wieku, jednak uczucie, jakim obdarzył
dziewczynę było bardzo mocne. W trakcie pobytu w więzieniu również wypytywał
rodzinę czy są jakieś wiadomości o Renacie. Natomiast Renata z powodu braku
akceptacji w rodzinie, braku miłości ze strony ojca, szukała tego ojca w innym
mężczyźnie. Krzysztof imponował jej zachowaniem, wyglądem, tym jak dobry
kontakt ma ze swoją córką. Renata nie myślała wtedy tylko o sobie, bała się
również tego, że gdy ich związek wyjdzie na jaw utraci swoją najlepszą
przyjaciółkę.
„Niebezpieczna
jej uroda” to bardzo dobra, mocna książka, pełna wielu emocji tych pozytywnych
jak również negatywnych, które pojawiają się na każdej stronie. Autor przedstawił
nam historię bardzo realistycznie, która mogłaby się wydarzyć i pewnie nie raz
się wydarzyła. Nieletnia dziewczyna, dorosły mężczyzna spotykają się pomimo
tego, że wiedzą, że jest to zakazane. Początkowy raj zamienia się w piekło, gdy
wszystko wychodzi na jaw. Oboje ponoszą tego konsekwencje.
Książka
napisana jest prostym, przystępnym językiem i pomimo literówek, które zdarzały się,
co jakiś czas- starałam się już na nie, nie zwracać zbytnio uwagi, czytało się ją
bardzo szybko, gdyż fabuła wciąga niesamowicie.
Pomysł
na tę historię wydaje się trafiony. Do tej pory nie spotkałam się z tak mocnym
tytułem. Fabuła jest nieprzewidywalna, i to również jest na plus książce. Autor
w bardzo umiejętny sposób ukazał uczucia i wahania, jakie targały bohaterem.
Zaserwował
czytelnikom świetną historię, od której ciężko się oderwać. Książkę przesyconą
wieloma emocjami.
Polecam
na pewno się nie zawiedziecie.
Moja ocena: 5/5
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Debiutext.
Książka bierze udział w wyzwaniu
"Polacy nie gęsi...II"
Zgadzam się ze wszystkim co napisałaś:) Ciekawe kiedy będzie druga część...:)
OdpowiedzUsuńRównież czekam z niecierpliwością na drugą część :)
UsuńZupełnie nie mój typ, raczej nie przeczytam
UsuńCzytałam już o tej książce na innym blogu. Jestem nią coraz bardziej zaintrygowana.
OdpowiedzUsuńMuszę się zaraz za nią zabrać!!!
OdpowiedzUsuńSkoro polecasz ;) Patrząc na okładkę, na pewno bym się nie skusiła ;D
OdpowiedzUsuńCoś już słyszałam o książce, fajnie, że Ci przypadła do gustu:)
OdpowiedzUsuńNie lubię literówek, przeszkadzają mi w odbiorze książki.. Ale skoro twierdzisz, że to dobra książka, to jej nie skreślę ;)
OdpowiedzUsuńTeż ją przeczytałam i mam nieco odmienne zdanie. tzn. książka jest ciekawa i emocjonująca, jednak jak dla mnie miejscami strasznie naciągana fabuła. Nie do końca potrafię sobie wyobrazić taką przemianę, z spokojnego mężczyznę w brutalnego zabójcę.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie