"Uparte serce", Becky Wade

 autor: Becky Wade
tytuł: "Uparte serce"
wydawnictwo: Święty Wojciech, Poznań 2014, str. 382
ISBN: 978-83-7516-639-2
seria: Smaki Życia













Chyba każda z kobiet marzy o księciu z bajki, męskim, przystojnym, dobrze zbudowanym, zaradnym, z którym chce spędzić swoje życie. Na szczęście książę dla każdej kobiety to pojęcie względne i w każdym mężczyźnie możemy odnaleźć element naszego wymarzonego partnera. Często modlimy się o tego wymarzonego i wyśnionego. Czy te modlitwy przynoszą skutek, czy to tylko nasze samozaparcie w dążeniu do celu?

Trzydziesto jedno letnia Kate to dziewczyna, która modliła się za swego przyszłego męża od czwartej klasy podstawówki, jest obecnie singielką oddającą się całkowicie pracy w Domu Krzysztofa, domu tymczasowym dla maltretowanych lub porzuconych dzieci. Jednak życie w pojedynkę jej nie zadawala. Marzy o swoim księciu z bajki, jednak nie ma, co do niego oczekiwań. Wierzy w Boga i w to, że ten wysłucha w końcu jej modlitw. Postanawia wziąć trzymiesięczny urlop w pracy i pomóc swojej babci w odnowienie rodzinnej posiadłości Chapel Bluff. Jeszcze nie wiem, że pobyt w tym małym miasteczku tak wiele zmieni w jej życiu.

W odrestaurowaniu rodzinnego domu pomaga im Matt, były świetnie zapowiadający się hokeista, który porzucił karierę, po tragedii, jaka go spotkała. Jego młoda żona umiera na raka. Mężczyzna nie jest w stanie sobie z tym poradzić. Porzuca swoją pasję, dom, rodzinę i przenosi się do Redbud w Pensylwanii. Aby zapomnieć remontuje swój rodzinny od pokoleń dom, później najmuje się do pracy u ludzi potrzebujących osoby znającej się na remontach.

Spotkanie Kate i Matta wiele zmieni w ich dotychczasowym życiu, jednak te zmiany będą potrzebowały wiele pracy ich obojga.
Kate poprzez swoją otwartość w nawiązywaniu kontaktów już od samego początku wzbudziła moją sympatię. Trochę za bardzo dociekliwa, jednak w subtelny sposób stara się pomagać innym w kłopotach. Ciężko jej początkowo dotrzeć do Matta, który zbudował grubą skorupę, którą oddziela się od otoczenia. Ich początkowe spotkania budzą uśmiech na twarzy.

Dużą rolę w historii odgrywa babcia Kate oraj jej przyjaciółki z Redbud, które za wszelką cenę oraz bez żadnego skrępowania starają się dociec, dlaczego dziewczyna nie ma jeszcze męża. Kate przyłoży również rękę do pierwszej randki Velmy i Mortego. Jednak przygotowania do niej namieszają trochę, a w czytelniku wzbudzą również wiele uśmiechu na twarzy. Już nawet poprzez odfarbowanie włosów dojrzałego mężczyzny.

Becky Wade, autorka powieści romantycznych, już, jako dziecko lubiła wymyślać historie o miłości ze szczęśliwym zakończeniem. Jej pierwsza powieść Uparte serce uznana została przez CBA za najlepszy debiut 2012 roku, a później znalazła się w finale konkursu RITA Award i NSPY Award.

Uparte serce to piękna historia o cierpieniu, utracie wiary w Boga, walce o życie, modlitwie. Bohaterowie historii nie kryją się ze swoją religijnością, na szczęście ta wiara nie jest przesadzona. Autorka w bardzo subtelny i umiejętny sposób ukazała jak może ona pomóc w życiu, nie przesadza z nadmiarem modlitwy. Dzięki czemu lektura staje się przyjemna w odbiorze  

Becky Wade posługuje się bardzo plastycznym piórem. Wie, o czym pisze i jakie to powinno nieść przesłanie. Jest świadoma tego, że gdy stracimy kogoś bliskiego to winą obarczamy Boga. To naturalna kolej rzeczy. Autorka o tym wie, ale wie również, że należy jednak znaleźć w sobie siłę, aby przezwyciężyć ten ból i poszukać ukojenia w modlitwie – rozmowie z Bogiem.

Dobrze skonstruowana fabuła, świetnie nakreśleni bohaterzy, język prosty i przystępny, w umiejętny sposób wplecione wątki religijne, to wszystko powoduje, że książkę czyta się z wielką przyjemnością ,a jednak ze strachem, co dalej, czy się uda? To właśnie wielki plus dla autorki, która już od pierwszego rozdziału potrafi zainteresować czytelnika przedstawioną historią, jak również zaangażować go pośrednio w nią.

Polecam serdecznie wszystkim tym, którzy pragną spotkania z melancholijna historią, toczącą się niespiesznie, co nie przeszkadza o dziwo w jej odbiorze, a wzbudza pewność, że czas spędzony z książką nie będzie czasem straconym.


Moja ocena: 8/10

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości portalu Sztukater


Książka bierze udział w wyzwaniach:



Komentarze

  1. O to mam chęć na tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pomimo prozy życia, nadal jestem romantyczką, więc kocham takie bajowe historie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeżeli ta wiara nie jest tutaj przesadzona (tak jak to określiłaś), to chętnie dałabym jej szansę. Lubię niespieszność w utworach - bo potrafi rzucić ona czasami na nas swój urok.

    OdpowiedzUsuń
  4. Fabuła wygląda na dość lekką i przyjemną, rzadko czytam podobne powieści ale kto wie może i się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo, bardzo mnie zachęciłaś do tej lektury! Wydaje się być idealną dla mnie :3 Kupię ją sobie <3
    Zapraszam w wolnej chwilce do mnie :3

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam już o tej książce i jestem bardzo zainteresowana tą książką. Marzę o tym, aby ją przeczytać. Melancholijne powieści są u mnie mile widziane :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Od czasu do czasu lubię takie historie, a jeszcze tak się składa, że z tego Wydawnictwa nie miałam okazji czytać żadnej książki, więc dobrze byłoby się zapoznać, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię czasem przeczytać takie melancholijne książki.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za pozostawiony ślad....

Popularne posty